Gdy dziecko pojawia się na świecie, od razu zaczyna odkrywać ten świat. Uczy się go przez całe życie. Przyswajanie nowych rzeczy przez małego wielkiego człowieka stanie się i przyjemniejsze, i skuteczniejsze, jeżeli będzie miał on wsparcie.

84 procent Polaków chce, aby ich rodziny były takie, jak te, w których się wychowali. Tak wynika z raportu „Preferowane i realizowane modele życia rodzinnego”, przygotowanego przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Dorośli swoje dzieciństwo wspominają najczęściej jako czas, spędzany z rodzicami i rodzeństwem. Wtedy życie toczyło się jakoś wolniej. XXI wiek sprawił, że to życie jest w biegu. Świat jednak przystanął. Koronawirus zatrzymał ludzi w domach. Każdego z nas dotyka narodowa kwarantanna. Te trudne czasy – jak by nie patrzeć – podarowały nam chwile, które warto poświęcić swoim najbliższym.

 

Co robić z małym dzieckiem na kwarantannie

W dobie pandemii wielu rodziców zadaje sobie pytanie, czy dzieci wrócą wkrótce do przedszkola i szkoły. 25 maja 2020 roku, w ramach trzeciego etapu łagodzenia rządowych obostrzeń, otwarte zostaną szkoły podstawowe dla najmłodszych uczniów. Dzieci z klas od pierwszej do trzeciej nie będą jednak miały standardowych lekcji. Szkoła zorganizuje im czas, jeżeli rodzice nie są im w stanie dłużej zapewnić opieki w domu, gdyż muszą wracać do pracy. Matki i ojcowie, którzy jednak nadal mogą przebywać w domu ze swoimi pociechami, powinni ten czas spędzić z dzieckiem, a nie obok niego. Gdy podczas swoistej kwarantanny zapewnią aktywności dla dzieci, wyjdzie to z korzyścią i dla dorosłych, i dla maluchów.

Gry (nie te w internecie, lecz planszówki), wspólne czytanie książek (to przecież możliwe nawet wtedy, gdy brzdąc nie potrafi czytać) i rodzinne przygotowywanie posiłków sprawią radość rodzicom i dzieciom. Zabawki tak samo idą w obroty. Ważne jednak, aby nie tylko bawiły, lecz jednocześnie uczyły. Już nawet niemowlęta chłoną wiedzę. Zabawki mogą im w tym pomóc. To, przykładowo, zabawki Montessori. Nazwa pochodzi od Marii Montessori, włoskiej lekarski, która stała się prekursorką nowoczesnej, przyjaznej szkoły wychowania dzieci. Są to zabawki, wspomagające rozwój zmysłów, zachęcające dziecko do kreatywnego myślenia, koncentracji i samodzielności. Dla młodszych są to choćby grzechotki Montessori, dla starszych, np. przedszkolaków – układanki Montessori, puzzle, klocki.

 

Zdolny starszak zdalnie się uczy

Starsze dzieci także mają przymusową przerwę od szkoły, spowodowaną przez COVID-19. Obecnie ich nauka odbywa się zdalnie. Plus taki, że jest im wygodnie, ponieważ nie muszą rano zrywać się, żeby zdążyć przed pierwszym dzwonkiem. Minus też się natomiast pojawia. Nie wszyscy uczniowie umieją przestawić się na lekcje, prowadzone przez internet. Nie każdy z nich od razu przyswaja nowe wiadomości. Między innymi z myślą o takich dzieciach (kilkulatkach, ale również nastolatkach) powstały pomoce dydaktyczne Montessori. Uczeń ma więc w zasięgu ręki np. mapy Montessori (tradycyjne i puzzlowe), tablice i karty do ćwiczeń oraz gry logiczne. Te pomoce dedykowane są uczniom w różnym wieku – i do różnych przedmiotów. Mają sprawić, że uczeń rozwinie skrzydła. A przecież w tym rzecz, a nie w tym, żeby mu je podcinać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *