Większość rodziców z pewnością pamięta, jak w czasach dzieciństwa mamy czy babcie wyganiały nas z kuchni. Tymczasem okazuje się, że przestrzeń kuchenną warto zaaranżować tak, aby była ona z jednej strony w pełni bezpieczna dla dziecka, z drugiej natomiast umożliwiała maluchowi swobodne poruszanie się w miejscu, w którym przygotowuje się oraz spożywa posiłki. Dzięki temu my zyskamy małego pomocnika, a dziecko możliwość wszechstronnego rozwoju.
Jak urządzić przestrzeń bezpieczną dla dziecka?
Na początek warto zastanowić się, jak urządzić przestrzeń kuchenną, która będzie przyjazna dziecku? Otóż możemy wykorzystać różnego rodzaju szafki czy stoliki, na których umieścimy podstawowe akcesoria kuchenne – początkowo idealnie sprawdzą się miseczki oraz kubeczki, do których dzieci mogą wsypywać kaszę, makaron czy ryż. Doskonałym rozwiązaniem będą proste narzędzia, takie jak łyżka czy mini chochla. Ważne, aby dziecko nie miało dostępu do żadnych ostrych przedmiotów, które należy definitywnie usunąć z ich pola widzenia i zasięgu. Z czasem możemy do dziecięcego stolika dodawać kolejne przedmioty – kilkulatek może z powodzeniem pokroić warzywa nieostrym nożem czy też samodzielnie przygotować sobie kanapki, dobierając ulubione składniki, które poda mu rodzic. Starszaki poradzą sobie także z prostą wyciskarką do cytrusów, a nawet z praską do czosnku. Talent kulinarny malucha warto rozwijać wraz z wiekiem, proponując mu wykonywanie kolejnych, nieco bardziej skomplikowanych potraw.
Dlaczego maluch w kuchni to dobry pomysł?
W kuchni spędzamy na co dzień sporo czasu, przygotowując posiłki. W owe przygotowania dobrze jest zaangażować dzieci, które skupią się przede wszystkim na poznawaniu świata poprzez gotowanie. Początkowo poznają one w ten sposób struktury różnych składników oraz uczą się koordynacji ręka-oko. Z czasem nabywają innych umiejętności, wciąż ćwicząc motorykę małą (dekorowanie wypieków czy krojenie, wbrew pozorom, wymaga niemałej sprawności dłoni i palców). Zwróćmy uwagę na fakt, iż dzieci bardzo lubią naśladować dorosłych, zatem chęć gotowania w ich przypadku jest jak najbardziej naturalna. Jeśli od najmłodszych lat będziemy z nią walczyć, to może okazać się, że z czasem coraz trudniej zachęcić malucha do odwiedzania kuchni.
Rozwój samodzielności i nauka cierpliwości
Gotowanie rozwija w dzieciach samodzielność, a także uczy je cierpliwości, co jest zgodne z założeniami pedagogiki Montessori. Dodatkowo może okazać się świetną zabawą sensoryczną, rozwijającą zmysł dotyku czy zapachu. Oczywiście, nie należy oczekiwać, że kilkulatek będzie samodzielnie przygotowywał posiłki dla całej rodziny, niemniej jednak może on stanowić niemałą pomoc w codziennych obowiązkach. Wspólne gotowanie to także okazja do tego, aby przekonać do jedzenia dzieci, które z natury są „niejadkami”. Poznając proces przygotowywania posiłków, chętniej będą sięgały po „efekty” swojej pracy. Pamiętajmy jednak, aby zawsze wziąć pod uwagę wiek i umiejętności dziecka, dobierając dla niego konkretne aktywności.